Dla tych, którzy liczyli na wiosenne promocje bankowe związane z kredytami hipotecznymi mam przykrą informację – obniżek w marżach nie ma zbyt wiele. Tylko kilka banków faktycznie obniżyło swoją marżę i trzeba się będzie nieźle nabiegać, żeby do nich dotrzeć. W większości wypadków kredyty na mieszkanie stają się coraz droższe. W ciągu ostatnich 6 miesięcy marże w kredytach hipotecznych wzrosły średnio o 0,2%. Czy tendencja wzrostowa się utrzyma? To bardzo prawdopodobne.
Na rynku kredytów w ostatnim czasie ogólnie nie dzieje się najlepiej. Ludzie rzadziej zgłaszają się po kredyty do banków, a te z kolei przyznają je z mniejszym zapałem. Dużo ostatnio mówiło się o spadającej zdolności kredytowej, co w połączeniu z niepewną sytuacją gospodarczą i zwiększającymi się kosztami kredytów daje właśnie efekt w postaci mniejszej liczby pożyczanych od banków pieniędzy. Prawdziwy rozkwit przeżywają za to inne firmy, które udzielają pożyczek, a które z bankowością mają niewiele wspólnego. Najprężniej działająca z nich w ciągu marca uzyskała dochód, który równy jest 10% całego ubiegłorocznego zysku.
Kredyty na mieszkanie, które na wiosnę mogą pochwalić się promocjami należą do:
– Banku BGŻ – marża 1%
– Credit Agricol – kredyt bez marży (w pierwszym roku), po dwunastu miesiącach można liczyć na marżę 1,1 – 1,3% przy 10 – 40% wkładu własnego, w przypadku wkładu ponad 70% marża będzie poniżej 1%
– Kredyt Bank obniżył marżę o 0,2%, ale tutaj jest pewne ograniczenie – trzeba wykupić ubezpieczenie w Warcie. Tak więc suma kosztów z nasze strony i tak musi się zgadzać.
W pozostałej większości przypadków kredyty na mieszkanie zdrożały. ING Bank Śląski na przykład przywrócił prowizję za wcześniejszą spłatę do poziomi 2%, a PKO BP wymaga minimum 20% wkładu własnego. Alior Bank obniżył maksymalny poziom LTV do 95%, a przy tym obniżył okres kredytowania do 30 lat.