O rynku kredytów mieszkaniowych mówiło się pisało ostatnio najczęściej źle. Kryzys sprawił, że banki popadły w tarapaty finansowe i same nie potrafiły związać koniec z końcem, nie mówiąc już o kontynuowaniu akcji kredytowej. Przyczyniły się do tego zresztą same banki, które po prostu przeinwestowały w tej branży. Dlatego do dnia dzisiejszego na rynku finansowym trwa deficyt kredytowy i trudno przewidzieć kiedy dla kredytobiorców nadejdą lepsze czasy. Wprawdzie fachowcy od finansów odtrąbili już koniec szlabanu kredytowego, ale banki jakoś nadal nie kwapią się z podjęciem decyzji o odblokowaniu kredytowania dla firm. Klienci indywidualni znajdują się w lepszej sytuacji, ponieważ banki wolą jednak zawierać umowy z nimi niż z nadal niepewnymi firmami. Wprawdzie banki mają też swoich faworytów wśród firm i te mogą liczyć na przychylność banku, ale generalnie kredyty dla firm nadal pozostają zablokowane.
Tym bardziej zaskakująca jest decyzja banku Millennium o decyzji odblokowania kredytowania dla firm oraz deweloperów. Bank ten stawia na kredyty mieszkaniowe, w pełnym tego słowa znaczeniu oraz kredyty dla firm.
– Bank millennium zbiera siły i pieniądze na uruchomienie na szeroką skalę kredytowania, mają to być grube miliardy złotych. Ale nie tylko millennium przymierza się do wznowienia akcji kredytowej, także noble bank. Niestety mniej chętny jest natomiast bph, ale chyba tylko dlatego, ponieważ w najbliższym czasie ma się połączyć z ge money bank, a w takiej sytuacji trudno dziwić się tej powściągliwości. Natomiast millennium twierdzi, że wraca do pełnego kredytowania z kwotą roczną prawie 33 miliardy złotych.
– Dlaczego stawiamy na kredyty mieszkaniowe i kredyty dla firm? Z prostej przyczyny, ponieważ spodziewamy się, że to właśnie firmy zaczną wychodzić z kryzysu i ich finansowanie będzie mniej ryzykowne. Inna, i chyba nieco trudniejsza jest sytuacja klientów indywidualnych. W przyszłym roku spodziewamy się wprawdzie wzrostu bezrobocia, ale opłacalność udzielanych przez nas kredytów hipotecznych, głównie klientom indywidualnym wygląda bardzo dobrze i to jest zachęcające – powiedział Fernando Bicho, wiceprezes banku Millennium.
Bank Millennium potwierdza, że obecnie sprzedaje o wiele mniej kredytów hipotecznych który bank nie sprzedaje ich mniej/ niż by chciał, ale obiecuje, że wkrótce się to zmieni. – Z niecałych 2 procent, bank chce dojść do 6 procent udziałów w bieżącej sprzedaży, co oznaczałoby, że pożyczać będziemy co miesiąc ponad 100 milionów złotych – zadeklarował Bogusław Kot, prezes millennium.