Prawda jest taka, że teraz o najtańszy kredyt hipoteczny jest coraz trudniej, a w zasadzie najtańszy kredyt hipoteczny już dawno nie istnieje. Pamiętajmy też, że kredyty hipoteczne są kredytami długoterminowymi i należy je spłacać nawet przez czterdzieści lat. Nikt nie może zapewnić, że nie zmieni się przez ten czas sytuacja finansowa kredytobiorcy. Prawdą jest natomiast, że potencjalnego kredytobiorcę najbardziej na rynku kredytów hipotecznych interesuje najtańszy kredyt hipoteczny. Najtańszy w aktualnej sytuacji i najtańszy dla niego a nie dla banku. Tymczasem wiadomo jest, że kredyty hipoteczne są teraz drogie lub bardzo drogie i póki ci zmian na lepsze nie widać. Zresztą banki nie są zainteresowane tanimi kredytami. Owszem stosują przeróżnego rodzaju promocje, a w nich rabaty i upusty cenowe, ale równolegle kredytobiorca musi wykupić inne usługi i oczywiście płacić za nie.
– To prawda w bankach nie ma nic za darmo. Nie ma więc darmowych kont które tak reklamują i nie ma tanich kredytów. Teraz są tylko drogie usługi i drogie bankowe produkty, a wspomniany najtańszy kredyt hipoteczny jest w rzeczywistości bardzo drogim kredytem. Dlatego trzeba dokładnie sprawdzać oferty bankowe i nie dać się ogłupić reklamie. Kredyty hipoteczne były są i z pewnością będą brane, chyba, że banki wymyślą jakieś inne zabezpieczenia. I o takie kredyty zawsze będziemy się starać, ponieważ potrzebujemy mieszkań, samochodów, czy tez konsolidacji kredytów. Przypomnijmy, że kredyty konsolidacyjne niemało kosztują a ich zabezpieczeniem najczęściej jest hipoteka. Niestety ale w ostatnim okresie banki tracą zaufanie swoich klientów, przede wszystkim poprzez zawyżanie ich kosztów. Owszem mieszczą się w granicach oprocentowania, które wyznaczają im przepisy, ale wprowadzają inne opłaty, ubezpieczenia oraz zawyżają marże i prowizje. I to właśnie sprawia, że najtańszy kredyt hipoteczny staje się bardzo drogim i niekorzystnym kredytem. Dlatego przed powzięciem decyzji o kredycie dokładnie wszystko sprawdzajmy i obliczajmy – powiedział jeden z klientów tego rynku.
Ktoś kiedyś powiedział, że banki działają na zasadzie biznesowej, a na tym polu nie ma sentymentów. Z pewnością, tylko o sentymenty w tym wszystkim chodzi lecz o wzajemny szacunek. A tego niestety nie ma, co zresztą zauważyli kontrolerzy, którzy sporządzili raport dla jednej z firm. Pamiętajmy przy tym o jednej rzeczy, jeżeli banki mówią o niskim oprocentowaniu kredytów, o jego niskich kosztach, o rezygnacji z marży czy prowizji to należy się spodziewać, że w zamian poczęstują kredytobiorców warunkami, które w wielu przypadkach nie tylko zawyżają koszty kredytu, ale po prostu są nie do przeskoczenia. W związku jak już wspomnieliśmy, najtańszy kredyt hipoteczny jest po prostu nieosiągalny. Chyba, że dla osób bogatych, tylko tacy raczej kredytów nie potrzebują.